Komentarze: 4
Pozytywne wibracje mnie nie opuszczają wiec zaczynam od Bajeczki..;-)
Byla sobie bardzo dobra i skromna dziewczyna. Niestety, zycie swe pedzila w
smutku i samotnosci. Pewnego razu na plazy znalazla lampe. Dalej
wg.klasycznego schematu: lampa jest czarodziejska, dziewczyna wypuszcza
czarodzieja na wolnosc, ten obiecuje spelnienie 3ch zyczen. Hmmmm, mysli
dziewczyna, jako pierwsze zyczenie chcialabym stac sie piekna i atrakcyjna.
No problem, na to czarownik, machnal rozdzka i oto z naszego Kopciuszka robi
sie panna sliczna i urocza nad wyraz. Jako drugie zyczenie chcialabym, aby
calej mojej kochanej rodzinie poprawil sie byt finansowy. I rzecz jasna,
czarownik znowu machnal rozdzka i nagle stali sie bardzo bogaci. A jakie
jest Twoje trzecie zyczenie? - Hmm, rzecze dziewczyna, moze to: mam swojego
ukochanego, starego kocura, ktory jest ze mna od lat. Jego dni sa juz
policzone i swiadomosc, ze mnie opusci jest straszna. Czy moglbys
zmienicmojego starego kocura w mlodego i pieknego ksiecia? Wtedy
zakochalibysmy sie w sobie i juz nie bylabym samotna. No problem, rzecze
czarodziej, i to Twoje zyczenie spelnie chetnie.Wraca dziewczyna do domu i
rzeczywiscie, na progu wita ja mlodzian piekny i mily jak w bajce.
Oczywiscie, ich serca zapalaly do
siebie miloscia od pierwszego wejrzenia. Znajomosc rozpoczeli od
romantycznej kolacji przy swiecach i delikatnej muzyce. Ksiaze poprosil
nasza dziewczyne do tanca.Kiedy tak powoli kolysali sie w takt muzyki,
drzacy z emocji i czuledo siebie przytuleni, szepnal jej cicho do ucha: -
Pewnie teraz troche zalujesz, ze dalas mnie kiedys wykastrowac?"
I jaki z tego wniosek??